W grudniu stłukłam sobie kość ogonową. Połowę ferii zimowych przeleżałam w łóżku, nie za bardzo mogąc się ruszać (odezwała się rwa kulszowa). Obecnie jest trochę lepiej - odczuwam nieprzyjemne dolegliwości przy zmianie pogody.
Praca w dwóch szkołach do reszty pochłania mi czas. Ale po kolei, wystarczy troszkę kombinatoryki i człowiek się nie gubi w codziennym kieracie ;)