Obserwatorzy

sobota, 19 kwietnia 2014

Monsterki :)

Ostatnio nie miałam okazji podzielić się swoimi monsterkami. W ciągu ostatniego miesiąca nabyłam aż trzy ;) Szaleństwo... i tym samym zamknęłam główna Chciejlistę :) Są jeszcze poboczne, ale panuje w nich chaos, zarówno myślowy, jak i pomysłowy, więc póki co nie dziele się swoimi "Chce i basta" :D

Na początek cofnę się aż do grudnia ubiegłego roku. Od przyjaciela dostałam dwupak Cleo i Ghoulia - Parnter Lab. Laki przeleciały spory kawał drogi, bo aż z Aberdeen (Szkocja). Oj mamo kochana jak mi się mordka cieszyła jak wypakowałam zawiniątko :D

Trzęsącymi się łapkami zrobiłam zdjęcie :) 




Początkowo nie chciałam ich wypakowywać, ale nie - wytrzymałam tylko godzinę :D














Kolejna lalka była przedstawiona już na blogu - Abbey od Pariflory :) Świetne są te brokatowe trampki :D A bluza jeszcze lepsza :D

Troszkę spamu zdjęciowego Abbey. 






A także Operetta - piękna, cudna (tak, kocham Upiora w operze) - od Capricorn.







Tydzień temu kupiłam Lagoone Pidżamkową :) Dodam wkrótce zdjęcia, bo na razie mam ją ukryte w szafie :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz