Jestem, żyję, pracuję... dostałam dwie dodatkowe prace i czas upłynął mi na ogarnięciu i oswojeniu się z nową sytuacją ;)
Ale nie zarzuciłam lalek :) Wprost przeciwnie...
Pracuję nad zmianą Teayanga...
Małymi kroczkami...
Wczoraj przyszły chipy od Aya Aida :)
Łapki mi się trzęsły, ale nie taki diabeł straszny :)
Urshula - miałaś rację. Łatwizna :)
Małe, a cieszy :D
Jestem z siebie dumna :)
Jest super :)))
OdpowiedzUsuńNie jest już smutasem :D
UsuńJakie śliczne, błękitne oczęta :)))
OdpowiedzUsuńPracuję jeszcze nad zmianą wiga na czarny: albo wełna czesankowa lub pióra... Zobaczę oba warianty ;)
Usuńna pierwszej fotce - nawet morskie oczęta :)
OdpowiedzUsuńNiemal że lazurowe :)
UsuńTaki niegrzeczny z niego chłopiec :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D Tylko oczyska ma anielskie :)
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚlicznie teraz wygląda, słodziak z niego - ale taki z pazurem :)
OdpowiedzUsuńAnielska twarz jak z "Pana od muzyki"
UsuńUuu zrobił się chłopak z pazurkiem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
Dziękuję bardzo :)
UsuńByć dumnym z siebie to jedno z najtrudniejszych osiągnięć, jakie w ogóle można mieć.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńWygląda mega fajnie ! pasuje mu taki zadziorny look :)
OdpowiedzUsuńDocelowo chcę zrobić mu czarnego wiga :D
UsuńFajowo:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńprawdziwy przystojniak! świetny jest!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuję :P
Usuń