Obserwatorzy

środa, 24 czerwca 2015

Ciągle pada...

Blog troszkę zarósł kurzem, a wszystko to przez pracę jaką wykonuję. 
Przełomy maja i czerwca są jednymi z bardziej lub mniej pracowitymi miesiącami nie tylko dla uczniów, ale też dla nauczycieli - nie tyle co przez egzaminy występujące w tym czasie, ale też ogrom papierologii, którą trzeba zrobić na przysłowiowe "wczoraj" :) 

Poza tym aura za oknem jest straszna - lato... pierwsze dni lata, a widok za oknem taki jakby to było już jego koniec... (ale to zabrzmiało :D )poza tym, jak śpiewały Czerwone Gitary, Ciągle pada...


A na takie dni najlepszy jest strój a la Paddington :)
Źródło

Na swojego natrafiłam przypadkiem w lumpku za kwotę pięćdziesięciu kilku groszy. Pocieszny jest :D




Macie u siebie Paddingtona?

Pozdrawiam :) 

P.S. Wkrótce przedstawię Wam nowego mieszkańca :D

12 komentarzy :

  1. Bardzo lubiłam tę kreskówkę za dzieciaka, niestety żadnego Paddingtona nie mam :-) Twój jest elegancki, w dodatku jeszcze z metką!

    OdpowiedzUsuń
  2. Macie! I to ze trzech, choć samej bajki to ja nie lubię zbytnio.......

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, jaki kochany! Bardzo podobał mi się film, który wszedł do kin jakoś zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paddington świetny, choć nie mam żadnego! Teraz życzę Ci wypoczynku i częstszego zaglądania na blog!
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo relaksu i spokojnego, zasłużonego odpoczynku :)))
    Misiaczków to ja nie zbieram, ale ten Twój całkiem fajniutki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje bardzo :) Pluszaków mam mało obecnie :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. mam aż jednego a do kompletu 3 książki!
    mój ma czerwone kaloszki, które tak chętnie
    pożycza na chlupoty Aladyn :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja książek nie mam :) A Aladyn bosko zapewne wygląda w kaloszach :D

      Usuń