Ostatnio pochłonęła mnie praca: papierologia, przygotowywanie i prowadzenie wykładów i ćwiczeń, wyjazdy szkoleniowe etc. etc., więc lalki musiały troszkę poczekać.
Latarnia morska w Rozewiu |
Plażę ukradli... |
A może śledzika? |
Jednakże w czasie "weekendowym" uparcie próbowałam swoich sił w sutaszu.
A o to efekty:
Przy dwóch powyższych korzystałam
|
Źródło: Bransoletka - krok po kroku |
Bransoletkę zrobiłam na podstawie tego tutka,
a kolczyki według własnego pomysłu :)
|
Z lalkowych kreacji kończę pewien strój - mam nadzieję, że się nie rozsypie :)
P.S. Przypominam o Candy :)
Do końca zostały jeszcze niecałe dwa dni ;)
Zapraszam :)
Piękna biżuteria:) A zdjęcia znad morza są cudne:)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :)
UsuńPiękne widoki:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOoo jak pięknie! Widoki śliczne!
OdpowiedzUsuńA biżu bardzo ciekawe. Jedyna uwaga- może podłóż białe tło albo kawałek lnu? Będzie lepiej widać, bo blat odbija światło :)
Dzięki wielkie :)
UsuńCelna uwaga z tłem :)
O jakie cudne widoki! :-) Aż zachciało mi się wakacji...
OdpowiedzUsuńByło trochę zimno, ale po południu się rozpogodziło, więc żal było nie pójść na spacer :)
UsuńPiekne zdjecia!!! tez mnie nosi zeby sobie kiedys cos sutaszowego uszyc :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sutasz a pamietam, że jeszcze pół roku temu miałam długie zęby, co do tej techniki :) Pozdrawiam :)
Usuń